środa, 14 sierpnia 2013


     Wybór karmy na znaczenie............


      Kilkanaście lat temu miałam ślicznego małego pieska i nie zwracałam wtedy uwagi na to co konkretnie je mój psiak - bo jadł wszystko to co my - nawet ziemniaki. Był tak karmiony odkąd się u nas pojawił, czyli od szczeniaka, a problemy z żołądkiem prawie się nie zdarzały. Ale czasy się zmieniły i teraz dla piesków są odpowiednie karmy. I Lucky właśnie takie musi dostawać.
      Ale dowiedziałam się tego dopiero po kilku tygodniach naszego wspólnego mieszkania. Na początku Szczęściarz dostawał "zwykłą" karmę z marketu mieszaną z domowym jedzeniem......po kilku dniach zauważyłam na spacerach, że trochę źle się załatwia, więc wycofałam z jego diety domowe jedzenie i przeszłam tylko na karmę suchą lub puszkową. Niestety ten sposób żywienia okazał się też zły, bo Lucky zaczął puszczać okropnie śmierdzące bąki. Doczytałam się z tyłu opakowania, że głównym składnikiem tych karm jest soja i to właśnie ona powoduje wzdęcia oraz luźne kupki u psiaków. 
   Zaczęłam więc szukać karmy w skład której wchodzi prawdziwe mięsko -( chociaż 60%  a nie 4% )- i która oczywiście będzie smakowała mojemu pupilkowi........
i tak poznałam Panią Madzie właścicielkę sklepu Lauda ze zdrową żywnością dla zwierzaków ( już wcześniej wspominałam o niej - chodzimy razem na spacerki do lasu). To Ona doradziła mi odpowiednie karmy. Ma w sklepie bardzo duży wybór i super ceny. Najbardziej do gustu Szczęściarzowi przypadło jedzonko w puszce o nazwie "CARNO"- różne smaki oraz sucha karma dla małych psów firmy Nutra gold .
Odkąd Lucky je te "pyszności" nie ma rzadnych problemów z brzuszkiem ;-) więc bardzo je polecam.




Ale od czasu do czasu patyczek z wiśni też nadaje się na małą przekąskę ........ ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz